Kareena fajnie wypadła w roli aktywistki społecznej, Imran też niczego sobie, chociaż na Tamila nie bardzo pasował. Lubię ten duet, chociaż tu nie było zbyt romantycznie. Pewnie już ich razem nie zobaczymy, gdyż film w Indiach okazał się klapą. Jeśli chodzi o drugi plan, to Anupam Kher jak zwykle genialny, tutaj w negatywnej roli. Fabuła całkiem dobra, ale bez "fajerwerków".