eeee przesadzasz troche , film przeciez fajny , to raczej kino popularne ma byc a nie jakies dla wymagajacego widza....jak czegos takiego potrzebujesz wlacz sobie requiem dla snu albo PI...a ten film to czysta rozrywka

Jak dla mnie ten film nie sprawdza się nawet w kategoriach rozrywkowych. Remake zatracił ducha oryginału, który też nie jest pozbawiony wad, ale ma w sobie to coś. Don 2006 jest tylko zwykłym produkcyjniakiem bez odrobiny polotu. Pewnie teraz ktoś wyskoczy z tym, że jest "oryginalne zakończenie". Nie zgodzę się z tym. Czy nie przypomina wam ono Bluffmastera?? Poza tym zakończenie zmieniono tylko po to, żeby nakręcić sequel. Szaruk jako "ten zły" też się nie popisał. Miewał o wiele lepsze role czarnych charakterów (Duplicate, Asoka, Darr).
Podsumowując: stary Don był "fajny". Nowy nie jest. To tylko skok na kasę fanów SRK. Nic więcej.

pierwszy raz ogladalem film indyjski i mi sie spodobal ,"starego" don`a nei widzialem i moze dlatego tak sie filmem zachwycam :D

Uwielbiam bollywoody, potrafiłam siedzieć przez 3 dni w kinie i oglądać te same "stare kawałki",ale muszę się zgodzić, że SRK nie zrobił tym razem na mnie wrażania. Przez cały film miałam wrażenie, że za moment zobaczę cały kunszt artystyczny jaki pojawił się w jego wykonaniu, chociażby w Asoce. A tu nic. Coś w tym filmie nie zagrało. Nie spełnił MOICH oczekiwań, co nie znaczy, że był zły.

Z tego co wywnioskowałam przeglądając Twoje ulubione filmy, widzę że lubisz dosyć mocne filmy. I nie znasz zbytnio bollywoodu;) Bo jak już ktoś tu napisał "te filmy to czysta rozrywka".
Zależy co lubisz.
Mi się Don bardzo podobał;) W filmach indyjskich jest taki styl... muzyka, układy tanecznie. Nie ważne jaki temat przewodni filmu, ale zazwyczaj pojawiają się wstawki muzyczne i taneczne;)
Bez tych tańców, śpiewów to nie był by bollywood :D
Ja bym nigdy nie przewidziała zakończenia... nigdy. Ale skoro Tobie się udało to brawo :)

Pozdrawiam;)

To było do Hanna4687.

Za krótki...

No jak widać lubie mocne filmy, takie które totalnie porażaja widza i zaskakują swoją oryginalnością. No nic, tak jak napisałas: "Nie to fajne co fajne, tylko co się komu podoba". ;] Mnie ten film ani trochę nie zachwycił, film musi zmusić do myślenia widza, albo go wyluzować. W przypadku oglądania tego filmu ani jednego ani drugiego nie doświadczyłam ani trochę.

Pozdro;]

ja bardzo lubię ten film jak i kino bollywoodzkie. Jednak ty nie lubisz 'mocnych' filmów oglądasz pewnie same nowości hollywodzkie i wybierasz takie za ulubione jakie nie ujdą twojej uwadze i uwadze mediów. Ich oryginalność jest naprawdę wątpliwa, są za to wielowątkowe to fakt. Don`a obejrzałaś też pewnie z uwagi na to, że jest nowym filmem o kanonach popkultury. Myślę, że czas poszerzyć twoje horyzonty i wprowadzić jedną z największych kinematografii świata do twoich ulubionych spróbuj nie pożałujesz. Nie lubię ludzi, którzy się ograniczają gatunkowo:)Pozdrawiam

ze niby jaki film zmusza do myslenia ??? z tych "mocnych" to moze pi jest "innym" filmem nad ktorym trzeba pomyslalec ale wiekszosc tego dziadostwa holyłudzkiego to wlatuje i wylatuje z glowy ... co do bollyłut :D to widzialem tylko don`a :D i jesli wszytskie sa takie to to kino czysto rozrywkowe i raczej nic ambitnego nie stworza ale dadza duzo przyjemnosci z samego ogladania i sluchania ...wsumie zawsze to cos nowego , oryginalnego

W zasadzie może masz rację, ale uwierz mi że nie kieruję się tylko i wyłacznie nowościami, które za wszelką cenę muszę zobaczyć, nie nie, głownie to włściwie opiniami innych, chocash jak wiadomo one nie do końca są prawdziwe zawsze i gusta gustowi nierówne, no ale wiadomo straam sie wybierac głównie mocne filmy tak jak jush pisałam wcześniej, takie które wiem, że w pewnym sensie zaciekawią mnie, choć nie zawsze muszą do końca zadowolić. Pozdro;]

kurde pierwszy raz nie dostalem zjebki za to ze mam inne zdanie niz osoba do ktorej pisalem :D BRAWO , wiecej takich osob w polsce to moze jakos sie tu da zyc ;] POZDRAWIAM

No wiadomo, każdy ma wlasne zdanie, a o gustach sienie dyskutuje. Ostatnio wogóle trochę zaprzestalam na oglądaniu filmów, ale to z racji tego, że nie mam zbytnio wolnego czasu za bardzo. Chociash nieeee, ostatnim filmem jaki widziałam był "Napola" Dennisa Gansela (2004). Może widziałeś???
Jak nie to polecam, mnie się podobał, znakomity obraz czasów wojennych i kształtowania myśli hitlerowskiej z punktu widzenia młodych chłopców uczących sie w szkole "fuhrera" (nie tak się pisze, wiem wiem, ale nie skupiam sie na literce:P) i nie tylko. Polecam. Pozdrówka:*