Zgadzam się z Tobą. To jedna z najpięknieszych historii miłosnych, jakie oglądałam. Co do płaczu na filmach. Nie bądź taka skromna. Ja też płakałam. Mało kto się do tego przyznaje, ale nie sądzę, by nikomu nie zakręciła się łza w oku. Pozdrawiam.

Naprawdę piękna historia. A film zrobiony z wielkim przepychem, różnorodność kolorów przyprawia wręcz o zawrót głowy:) Wszystko jest utrzymane w konwencji niczym z "Baśni Tysiąca i Jednej Nocy", bardziej przypomina mistyczną opowieść niż historię możliwą do spełnienia. Ale to właśnie w tym tkwi cały urok i magia tego filmu:) To naprawdę jedna z najlepszych produkcji Bollywood jakie widziałam.

amen! popieram w calej rozciaglosci!!



pozdrawiam :)

Dokładnie! a ja dodam "I to się chwali!" ;)

Na tym filmie nie szło nie płakać. Tym bardziej na momencie kiedy Paro prawie zdążyła się pożegnać z miłością swojego życia.

Dokładnie... "prawie" zdążyła. To była nie tylko smutna scena, ale też trzymająca w napięciu... w jej trakcie trudno było stwierdzić, czy jednak dobiegnie, czy nie... I jednak się nie udało:/

przez męża miłościo-mordercę... świetny film, tym bardziej, że koniec bez hapiendu i w dodatku te końcowe słowa deva, kiedy umiera... żal serducho ściska.

zgadzam sie z wami jejku tylko jak pomysle o tym filmie łzy mm w oczach :(

na filmach płaczę bardzo często, na B. to już w ogóle, ale na tym nie. jestem zdziwiona bo obejrzałam go właśnie po opisach dziewczyny piękny wzruszający i prawda jest taka, że bardzo mi się podobał był smutny, ale nie wywołał u mnie łez.
najbardziej co mnie wzruszyły to KHNH, V-Z, Moh.

Cóż... nieco zawiódł moje oczekiwania. Przyznam szczerze, że spodziewałam się czegoś nieco bardziej dynamicznego. Wątek rozwijał się w nieskończoność, tak, że jedyną chwilą napięcia jaka gościła w tym filmie były dla mnie ostatnie 3 minuty. Liczyłam na więcej. Przytłoczył mnie chyba tą swoją "magią bollywoodu".

piękny film...i taki smutny...a na początku myślałam, że jednak będą razem.

Ja Płakałem na Czasem Słońce Czasem Deszcz, Gdyby Jutra nie Bylo, Nigdy Nie Mów Zegnaj, a na Fanaa 2 razy jestem facetem mam 22 lata i sie tego nie wstydze i co? I głeboko w dupie mam to czy ktoś mnie wysmieje za rok jade do Indii....

hahahaha
ja plakalam wlasnie na Devdasie, Omkarze, Ghajini (placze za kazdym razem), 3 idiots (patrz Ghajini) , Kal Hoo Na Hoo, Kabhi alvida na kehna, Raincoat...

Obejrzałam wczoraj i spodobał mi się. Zupełnie coś innego niż przedtem miałam okazję zobaczyć w filmach bolly. Nie było "słodziaczkowania". Dramatyzm, miłosne niespełnienie, konflikty rodzinne, powolne staczanie się na dno. I Szaruk niezły.
Deliszys po prostu:)

chociaz najlepsza z tego filmu jest chyba Madhuri...dla mnie przebila wszystkich aktorow...jakby byla stworzona do roli Chandramukhi no i ta perfekcja w jej tancu...swietnie oddaje wszystkie emocje...w tym filmie zakochalam sie czesciowo z powodu jego przepychu i napieciu emocjonalnym...masz racje Kawka, tu jest dramat, ktory caly czas czujemy...az kipi od emocji...

Trochę za starzy aktorzy, żeby ich odebrać jak Romea i Julię.